W zeszłym tygodniu, wspólnie z Regionalnym Ośrodkiem Debaty Międzynarodowej w Łodzi zorganizowaliśmy konferencję w ramach obchodów 75 lecia ONZ Polska w ONZ: Przeszłość, teraźniejszość, przyszłość.
W rolę panelistów wcielili się m.in. Jerzy Baurski - Dyrektor Departamentu ONZ i Praw Człowieka w MSZ, Aleksandra Rutkowska - Rzeczniczka Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), dr Szymon Zaręba - Koordyantor Programu Sprawy Globalne w Polski Instytut Spraw Międzynarodowych - PISM, dr Czesław Marcinkowski z Stowarzyszenie Kombatantów Misji Pokojowych ONZ oraz Agnieszka Wójcik - Młodzieżowy Delegat RP do ONZ.
Na początku wydarzenia, Prezes Zarządu UNAP wygłosił krótki wykład wprowadzający, odnoszący się do działalności ONZ. Poniżej streszczenie wystąpienia:
Obywatel każdego państwa na świecie zasługuje na życie bez obaw o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich. Instytucje międzynarodowe jak Organizacja Narodów Zjednoczonych czy Sojusz Północnoatlantycki odegrały ogromną rolę w ustanowieniu współczesnego porządku światowego. Państwa narodowe po traumie obu wojen światowych potrzebowały nowych reguł i zasad współżycia. Właśnie to nastawienie, to przekonanie, zaowocowało utworzeniem Organizacji Narodów Zjednoczonych w 1945 roku - dokładnie 75 lat temu.
Polska, jako jedno z państw założycieli, działa w ONZ aktywnie od momentu powstania, wspierając pozostałych członków w realizacji postanowień Karty Narodów Zjednoczonych. Warto wspomnieć iż nasz kraj był m.in. inicjatorem przyjęcia Konwencji o prawach dziecka ONZ przedstawiając jej pierwszy projekt, a w kadencji 2018 - 2019 już po raz 6 Polska wchodziła w skład Rady Bezpieczeństwa. Ponadto, do końca roku 2022, nasz kraj będzie zasiadał w ONZ owskiej Radzie Praw Człowieka.
Obecnie na świecie ponad 1,5 miliarda ludzi żyje w skrajnym ubóstwie, obywatele na całym świecie walczą o swoje podstawowe prawa, podczas gdy zmiany klimatu i związane z nimi klęski żywiołowe stają się coraz bardziej problematyczne zarówno dla społeczeństwa, jak i decydentów. Mamy ewidentnie do czynienia nie ze zwykłymi problemami, które spotykaliśmy dotychczas. Obecnie, my jako zwykli obywatele, ale również politycy czy decydenci, mierzą się z tak zw. ‘Wicked problems’ - problemami złośliwymi, problemami dla których wydaje się że nie ma rozwiązania. Termin wicked problem został użyty po raz pierwszy w 1973 roku w artykule naukowym autorstwa Horsta Rittela oraz Melvina Webbera. Pojęcie to jest używane do opisania najważniejszych i najtrudniejszych do rozwiązania globalnych wyzwań.
Chociaż obecnie nie ma jednej, definitywnej definicji, wielu próbowało opracować teorie na temat tego, czym tak naprawdę jest wcześniej wspomniany wicked problem. Jedna z najczęściej używanych metod identyfikacji problemu, została przedstawiony przez Australijskiego profesora Briana Heada. W swoim artykule z 2008 r. stwierdził, że zidentyfikowano trzy aspekty tzw. Problemów złośliwych - interdependence, uncertainty (niepewność) oraz value divergence czyli szeroko pojęta rozbieżność wartości. Interdependence = połączenie różnych podmiotów i rozwiązań, niepewność - nie wiemy czy rozwiązanie przyniesie skutek i jaki, value divergence- różne interesy, end goal the same, droga różna.
Dlaczego jest to ważne? Ponieważ to właśnie ONZ jest platformą do rozwiązywania, a przynajmniej odnieść się do i stawić czoła problemom wcześniej wspomnianym. Oczywiście, rola, znaczenie i skuteczność ONZ, a w szczególności Rady Bezpieczeństwa były i są od lat przedmiotem dyskusji naukowców, polityków, ale także coraz częściej zwykłych obywateli. Rodzi się zatem pytanie, czy w obliczu obecnych konfliktów i wyzwań organizacje międzynarodowe są nam nadal potrzebne? Niektórzy twierdzą, że Rada Bezpieczeństwa, ONZ i cała jej struktura jest absolutną koniecznością, podczas gdy inni wzywają do gruntownej reformy instytucji a czasami nawet do całkowitego bojkotu organizacji.
Pomimo katastrofalnych w skutkach porażek, takich jak ludobójstwo w Rwandzie czy nie rozwiązany konflikt w Syrii, trzeba jednak pamiętać, o ogromnej roli jaką pełni ONZ jako miejsce, jako forum do wymiany poglądów, debaty i dyskusji. Zarówno ONZ, jak i Rada Bezpieczeństwa są cenioną i szanowaną platformą dialogu, zapewniając szefom państw możliwość dyskursu na temat kryzysów zamiast bezpośredniego uciekania do użycia siły.
Niewątpliwie, przez te 75 działalności, Organizacja Narodów Zjednoczonych stała się najważniejszą areną międzynarodową, na której toczy się debata, bardzo często zakończona konkretnymi rozwiązaniami i propozycjami. Jednym z takich przykładów, jest rezolucja przyjęta przez wszystkie państwa członkowskie w 2015 roku podczas Zgromadzenia Ogólnego - tzw. Agenda 2030 - czyli 17 celów zrównoważonego rozwoju. Agenda 2030 została pierwotnie stworzona, przez obywateli, dla obywateli, co było ogromnym krokiem naprzód, po tzw. celach milenijnych.
Dla Organizacji Narodów Zjednoczonych rok obchodów 75-lecia powstania to rok wsłuchiwania się w głosy i uczenia się od innych. Wystarczy przeprowadzić taką dyskusję, mniej, lub bardziej formalną, może się ona odbyć w szkole, firmie, na uczelni, w domu - w formie dyskusji przy kolacji, oficjalnej konferencji, panelu eksperckiego, czy okrągłego stołu. Najważniejsze jest to aby dyskusja zaowocowała konkretnymi wnioskami, które później możemy zarejestrować na stronie Join the conversation. W ten sposób zostanie ona zarejestrowana i ujęta w sprawozdaniu przedstawionym przez Sekretarza Generalnego ONZ podczas 75. sesji Zgromadzenia Ogólnego, która odbędzie się we wrześniu 2020 r.
Nie ulega wątpliwości że ONZ nie przetrwa w XXI wieku jeśli zwykli ludzie na całym świecie nie będą uważać, że służy ona wszystkim - jeśli nie będzie chronić w sytuacjach konfliktowych, cywilnych i międzynarodowych, zwalczać ubóstwa, głodu, chorób i działać na rzecz ochrony środowiska naturalnego. Dlatego mimo klęsk i pewnych słabości, powinniśmy wspierać tę organizację i pomagać w osiąganiu kolejnych sukcesów.
Przepraszam Gremium ONZ za mapę ! Jest nieszczególna , ale czytelna !
Termin o którym pisałem ,, wandalizm ,, utworzono na kanwie naszego pobytu w Rzymie w 455 roku . Podaje się że miasto zdobyliśmy i zniszczyliśmy i stąd ,, wandalizm ,, Proszę ONZ o pomyslenie ! Fakt ten był prawie 16 wieków temu !! A miasta nie zdobywano i nie zniszcono ! A termi n ten powstał w Polsce - która jest członkiem Organizacji ONZ . Więc pytam , dlaczego nie ma terminu ,, rzymianizm ,, lub ,, tytusizm ,, za zdobyta autentycznie Jerozolimę w 70 roku naszej ery ! Czy Rzymianie kulturę Europejska kolportowali ? Dlaczego nie ma terminu ,, madziaryzm ,,/ węgrzyzm / , Wegrzy w 899 roku zniszczyli państwo Wielkomorawskie ! Czy oni robili to zgodnie z prawe…
Mapa powyższa jest z miesięcznika ,, Wiedza i Życie ,, z 1995 roku . Pokazuje wyraźnie narody w Europie Środkowej . Ja jestem z narodu Wandalów . Przybyliśmy w 1 wieku przed nasza erą z Jutlandii w Danii . Odeszliśmy w 395 roku , inwazja Hunów . Obydwa plemiona Wandalów zostawiły grupy , które po naszej klęsce w Afryce zmieniły nazwy na ,, Ślężanie i Polanie ,, i założyły własne państwa . Słowianie przybyli na przełomie 5 i 6 wieku naszej ery . W sumie Polska - to nie naród - w tym znaczeniu ! Tylko nazwa państwa w którego granicach zamieszkują Germanie / Wandalowie / i Słowianie , obecnie różne nacje . Obecnie w państwie rządzi sekta katolicka Opus…
Polska jest inicjatorem przyjęcia Konwencji o prawach dziecka ! A czy jest Konwencja w Polsce o prawach mniejszości etnicznych ?